Z zasłyszanych rozmów dowiedziałam się, że jedno dziecko to każde małżeństwo chce na pewno. Drugie – to jeszcze może być, szczególnie dla pierwszego, żeby miało się z kim bawić, nie zostało kiedyś samo na świecie; jedno dla mamy – drugie dla taty… Obecność trzeciego na ogół bywa usprawiedliwiona w sytuacji, gdy dwoje pierwszych było tej samej płci. Ale gdy dzieci więcej to słyszy się komentarze: „Zwariowaliście?”, „Nie umiecie się zabezpiecza?”, „Nie przesadzacie?”, „Pepesza jesteś?”, „To już chyba wystarczy?”, „Patologia”.
Przeczytaj pełny artykuł tutaj:


W Polsce po raz pierwszy usłyszano o NaProTECHNOLOGY za sprawą niedawno zmarłej mgr. farmacji Janiny Filipczuk (Edukatora i Instruktora CREIGHTON Model FertilityCare System) na stałe mieszkajacej w Kanadzie. To Ona czyniła starania o dotarcie z innowacyjną wiedzą do polskich lekarzy, służby zdrowia oraz szeroko pojętego tzw.poradnictwa rodzinnego.
W Stanach Zjednoczonych obecnie działa ok. 215 centrów Fertility Care, w Irlandii – około 40. Na świecie jest około 460 lekarzy, którzy ukończyli kursy w zakresie NaProTECHNOLOGY np. z USA, Meksyku, Australii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Afryki, Ukrainy a nawet Tajwanu.
Rozpoznawanie płodności w oparciu o rózne systemy i metody jest w Polsce znane co najmniej od lat 50-tych XX wieku. Polska jest krajem, w którym działają wszystkie znane na świecie organizacje nauczajace planowania rodziny w oparciu o naturalny rytm płodności tj. Polskie Stowarzyszenie Naturalnego Planowania Rodziny (www.psnnpr.com), Liga Małżeństwo Małżeństwu (
NaProTechnoly (od ang. Natural Procreative Technology) to jak wiadomo już dziś w Polsce nowatorska gałąź wiedzy medycznej, która traktuje zdrowie prokreacyjne jako podmiot.